Standardem powinna być ciągła edukacja w trakcie życia! Zdobycie dyplomu to nie koniec edukacyjnej ścieżki, lecz dopiero początkiem rozwoju świadomości, ile tak naprawdę jeszcze nie wiemy. Dotyczy to zarówno dzieci, które właśnie zaliczyły test na koniec szkoły podstawowej jak i otrzymania tytułu profesora zwyczajnego.
Niestety tak się nie dzieje. Z każdym kolejnym zaliczonym testem, z każdym zdobytym dyplomem spada poziom pokory, a wraz z nim chęć do dalszego rozwoju. Niedawno mój przyjaciel nazwał to zjawisko chorobą „JA WIEM”, a jej skrajnym przejawem jest postawa „JA WIEM LEPIEJ NIŻ TY!”. Do tego jest to choroba cywilizacyjna! Wiem czy pytam
Doktor Ichak Adizes, jeden z największych na świecie specjalistów w dziedzinie zarządzania, napisał niedawno, że tym, czego brakuje w obecnym systemie edukacji, jest umiejętność kreowania pragnienia ciągłego rozwoju i zdobywania wiedzy. A to właśnie jest najważniejszy element edukacji. Dzisiaj wiedza zmienia się w błyskawicznym tempie. Bardzo często zanim jeszcze zdążymy wdrożyć w życie coś, czego niedawno się nauczyliśmy, już zaczyna to tracić swoją aktualność
W szkołach uczymy się faktów, gotowych rozwiązań, „wkuwamy” słówka na pamięć. Wszystko to służy temu, by zdać egzaminy, które najczęściej mają formę testów. Życie jednak stawia przed nami problemy, na które nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi, których zazwyczaj nie da się rozwiązać za pomocą kiedyś wypracowanych, wyuczonych metod. Aby poradzić sobie z ciągle zmieniającym się światem, należy rozwiązywać powstające problemy poprzez umiejętność odkrywania tego, czego jeszcze nie wiemy. Odkrywamy to współpracując z innymi osobami. Zatem, jedynym sposobem poradzenia sobie z życiowymi problemami jest zadawanie innym ludziom pytań i ciągłe poszukiwanie odpowiedzi. Dzięki temu my się rozwijamy, dalej rozwijamy własną organizację, a to z kolej przyczynia się do rozwoju społeczeństwa. Aby tak się działo niezbędna jest pasja do ciągłego rozwoju.
Trzy poziomy niszczenia pasji
Pasja do rozwoju jest w nas skutecznie zabijana przez całe życie! Nie mamy też dość pokory do zadawania pytań. Mamy wiedzieć, a wątpliwości i pytania są nam „wybijane z głowy” na trzech poziomach naszego rozwoju.
We wczesnym dzieciństwie, gdy jeszcze chodzimy wyprostowani pod stołem, nasz entuzjazm do poszukiwań i rozumienia otaczającego nas świata rodzice skutecznie tłumią komunikatami „nie wchodź tam”, „nie oglądaj tego”, „nie dotykaj”. Często robią to w dobrej wierze, by uchronić dziecko przed wypadkiem. Kolejny etap to poprawianie: „zrób tak”, „postaw tu”, „zanieś tam”. W ten sposób my – młodzi badacze – uczymy się, że jest tylko jeden, jedyny sposób prawidłowego postępowania. Dorośli już go znają i nam go wytłumaczą. Tak uczymy naszych dzieci bezradności i zniechęcamy do własnych poszukiwań, popełniania błędów. Powoli zaczynamy zabijać w nich pasję do samodzielnego poznawania świata.
Na kolejnym etapie, nauczyciele w szkole zabierają się za walkę z naszą pasją rozwoju. Koncentrując się na wyłapaniu tych informacji, których się nie nauczyliśmy, starają się nas „obiektywnie” ocenić. Nagradzają za to, że wyuczyliśmy się, jak było napisane w podręczniku, a punktują za to, czego nie zapamiętaliśmy. Tym samym wzmacniają w nas postawę, że jest jeden prawidłowy sposób pojmowania rzeczywistości, zapisany w książce, skrypcie czy podręczniku – i nie ma potrzeby poszukiwać dalej. Tak wzmacniana jest w nas wiedza, że inni wiedzą lepiej niż my, a pasja do samodzielnego poznawania świata jest dalej niszczona.
Na końcu za nasz entuzjazm i zapał zabierają się szefowie w firmach. Punktują pracowników za każdą błąd. Czasami nie są to nawet błędy, tylko inne sposoby wykonania zadania, niestety odmienne od jedynego słusznego wzorca, jaki praktykuje szef. Tacy menedżerowie powoli przekształcają zaangażowanych pracowników w odtwórcze roboty.
Rozwijaj pasję poprzez rozwój swoich talentów
Efektywni menedżerowie kreują środowisko, w którym pracownicy biorą odpowiedzialność za swoją pracę oraz zaangażowanie całego zespołu. Potrafią zachęcić podwładnych do wykonywania zadania zgodnie z ich zdolnościami. W ten sposób pracownicy, realizując swoje pasje, budują produktywne i zyskowne organizacje. Badania pokazują, że istnieje korelacja pomiędzy wysokim poziomem naturalnych talentów zatrudnionych osób a ich zaangażowaniem w promowanie marki firmy.
Dzieci uczą się szybciej niż dorośli, dlatego dostrzeżenie ich talentów oraz odpowiednie pokierowanie nimi pomoże im rozwijać się zgodnie z predyspozycjami. Pokazujmy podopiecznym to, co zrobiły dobrze, a nie punktujmy za to czego jeszcze nie zrobili. W ten sposób wzmocnimy ich talenty i pasje.
Prowadząc zajęcia zawsze pokazuję studentom nie tylko reguły postępowania, ale też wyjaśniam, dlaczego one działają. Uświadamiam im, że wykłady czy szkolenia są dopiero początkiem wiedzy w danej dziedzinie i wskazuję, gdzie szukać dalej. Wzbudzam w nich pragnienie dalszego rozwoju. Uważam, że dobrzy edukatorzy powinni kreować programy, które zachęcają nas od dzieciństwa do ciągłego uczenia się przez całe życie.
Abyśmy byli przygotowani do życia nie musimy wiedzieć ani spróbować wszystkiego. Wystarczy, że nauczymy się gdzie znaleźć to czego potrzebujemy i umieć ocenić co jest dla nas istotne do nauczenia si ę. Czyli wystarczy rozbudzić w sobie bezgraniczną pasję do własnego rozwoju i codziennie świadomie nad nią pracować.
Nikolay Kirov